Moje zdjęcie
DOMI: Nie powinna jeść słodyczy, a wpieprza czekoladę. Jest dużą dziewczynką, a ogląda kreskówki. Chce mieć długie włosy, a je ścina.

sobota, 17 marca 2012

Run anyway!

Czuję wiosnę! Wczoraj było bardzo ciepło, już wskoczyłam w swoją skórę ;) Na taką pogodę czekaliśmy dłuugo bardzo dłuugo, ale teraz może być tylko lepiej. Im cieplej tym mamy większą motywacje, aby zacząć przygotowywać się do pory letniej. Po leniuchowaniu, przynajmniej większość z Was nic nie robiła, a brzuszek rósł ;p Coraz bliżej wiosny, a ruch na świeżym powietrzu nie tylko poprawia samopoczucie, wyszczupla, ale i koryguje sylwetkę, czasami zmieniając jej proporcje nie do poznania. Oczywiście na plus! ;) 

Kiedy ćwiczyć?
Na pewno nie bezpośrednio po jedzeniu, ponieważ organizm zajęty jest trawieniem. Jeżeli celem jest pozbycie się zbędnych kilogramów, powinniśmy ćwiczyć przed obiadem albo przed kolacją. Około południa, potem pomiędzy 16.00 a 20.00 jesteśmy w szczytowej formie fizycznej i możemy osiągać najlepsze efekty naszej ciężkiej pracy. 
Każdy może znaleźć coś dla siebie. Jazda na rowerze, bieganie, pływanie, spacery, step mania...
Bieganieorganizm zacznie spalać tłuszczyk po ok.15-20min wysiłku. Przez 15 minut tracisz 120kcl. Modelujesz uda, łydki, brzuch, ramiona i piersi. Najlepiej biegać niezbyt szybko, ale wydłużonym krokiem i z maksymalnie napiętymi mięśniami. 
Jazda na rolkach – w ciągu godziny spalasz 400kcl, relaksujesz się, nadajesz ładną linię biodrom, nogom i ramionom.
Jazda na rowerze – w czasie 45-minutowej wycieczki zużywasz 300kcl. Bez względu na teren jaki wybierzesz ( płaski czy pagórkowaty ) jedna-dwie godz. w tygodniu zapewnią Ci szczupłe uda, łydki, wzmocnią mięśnie brzucha.
Jazda konna – przez godzinę zużytkowujesz 600kcl, wzmacniasz, a tym samym wyszczuplasz mięśnie ud i pośladków.







Miłego, aktywnie spędzonego czasu. Papa ;)

piątek, 16 marca 2012

aquarium - a magical mystery.

Jak wcześniej pisałyśmy, w środę odwiedziłyśmy Gdynię, m.in oceanarium - podziwiałyśmy rożne,
dziwne zarazem niezwykłe stworzenia ;) Pogoda nam dopisała, słońce, lekki wiatr we włosach,
morze i spokój. Wiele przygód, dużo śmiechu i zabawy czekało nas w Trójmieście.
Oczywiście planujemy jeszcze nie raz tam pojechać. Może wybierzemy się tam na zakupy, kto wie! ;)
 ... jedna, chyba najprzyjemniejsza i niespodziewana rzecz zaskoczyła Nas z rana.
Za darmo dostałyśmy pyszną kawę ze Starbucksa. Dzień zaczął się od pysznego gorącego latte ; )

kolejka. ^^
wiosennie. trampkowo. wygodnie.
 
jea jea. Nati i Domi. :3
 
 
Domiś i jej piękny uśmiech! ♥

 
kroiliśmy śledziki. zajęcia i wykłady były świetne. ;)
 
 
 
 
 
 
 
 spaghetti w pizza hut. smacznie.

czwartek, 8 marca 2012

Kolejką...kolejką chen daleko!

No więc 14 marca jedziemy do Trójmiasta, a dokładnie do Gdyni do oceanarium. Jadą dwie klasy bio-chemiczne I i IId.. Będziemy także na krótkim wykładzie i zabawimy się w młodych profesorków-odkrywców. Razem z Nati i Karo jedziemy SKM. Już nie możemy się doczekać!!! Z przyjemnością pojadę tam jeszcze raz.. 

Przedsmak tego co nas czeka:







Gdzie jest NEMO? 

Kawałek gumki od ołówka...

* Natalia bierze swoje cudeńko więc będzie dużoo dużo zdjęć! :)
* Tak jak w tytule jedziemy kolejką ( jak to mówi nasza p. od biologii), czyli SKM.

Besos ;**